Jak do tego mogło dojść?

Jak to dobrze, że są na świecie mądrzy ludzie! I utalentowani. Wystarczy tylko ich znaleźć i dać im szansę się wypowiedzieć. Mam wiele przemyśleń na temat mniemanej pandemii, ale nie potrafiłbym ich tak sprawnie przelać na papier. Więc skorzystajmy z okazji i poczytajmy:

https://anna-bee.com/blog/jak-to-sie-dzieje-ze-po-dwoch-latach-ludzie-wciaz-drza-ze-strachu-czyli-o-sile-hipnozy-w-psychologii-tlumu-slow-kilka/

Od siebie mogę dodać tylko kilka luźnych uwag:

  1. Sama psychologia nie wytłumaczy nam do końca przyczyn mniemanej pandemii, a zwłaszcza nie ujawni nam przyczyny celowej (causa finalis), pozwoli jednak zrozumieć jak możliwe było przeprowadzenie tej operacji.

  2. Bardzo słuszna uwaga dotycząca ewolucji zachowań w kierunku powstawania swego rodzaju kultu (sanitarnego). Kult ten ma wiele atrybutów prawdziwej religii:

    • sakrament inicjacji → szczepienie,

    • woda święcona → płyn dezynfekujący,

    • rytualne obmycie → dezynfekcja,

    • sakrament bierzmowania → booster,

    • zewnętrzna oznaka przynależności → maseczka,

    • ofiara → samopoświęcenie się w imię „dobra ludzkości”,

    • gest przywitania (zamiast podania dłoni) → „łokciowanie”,

    • no i w końcu, nie tak rzadki, religijny, wręcz neoficki zapał w nawracaniu niewiernych/opornych.

  3. Celne spostrzeżenie: tzw. dystans społeczny to oksymoron! Albo mamy dystans albo zachowanie społeczne.

  4. Cytat:

    Stygmatyzujemy jednostkę, która nie chce się bezmyślnie poświęcać dla nieokreślonej korzyści niezdefiniowanego ogółu.

    Promowaniu tego poświęcenia służy m.in. wprowadzony do obiegu termin zdrowia publicznego. Proszę państwa, zdrowie to jest konkretnego człowieka!

  5. Bardzo często wystąpienia publiczne diagnozujące trudną sytuację kończą się podstawowym pytaniem publiczności: Что делать? Autor tekstu daje odpowiedź, pod którą i ja mogę się podpisać:

    W taki czy inny sposób należy zrobić wszystko, żeby przetrwać zacieśnianie pętli poza systemem, w niezależnej, równoległej strukturze i przeczekać aż ten system dokona ostatecznej autodestrukcji.

    No chyba, że chcemy wylądować w roku 1984…

Poprzedni wpis:
Rorate cæli
Następny wpis:
Szczepionki a aborcja